Aksamitny zapach herbaty
Upadłym piórem
Zbierasz krople atramentu
Aksamitem zlewa się z nocą
Plamiąc podłogę
Zapisuj na niej sny
Padły poduszki leniwie
Pierzem się uśmiecha powietrze
Wymieszane z zapachem herbaty
Nigdy nie pachnie tak samo
Obraz jej skóry
W swej pamięci szukasz
Rozpalając popiół feniksa
Wzniecasz kolejny pożar
Zaryzykujesz
Spalenie się w samotności ?
Cykl: dla bezdomnych ptaków
autor
AnnieSummers
Dodano: 2006-12-07 08:27:20
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.