Akt tworzenia
w sukienkę z babiego lata
pajęczą nić co jest jak koronka
w lekkość poranka
ubierz mnie
kroplami rosy
obudź
uśpione marzenia
ukryte na dnie serca
zapachem drzewa w kominku
rytmem spadających kasztanów
zmianą barw wśród koron drzew
stwarzaj
obejmij mnie
woalem porannych mgieł
pozwól mi
być częścią aktu tworzenia
daj szansę
na cieszenie się
pięknem
tego co najprostsze
autor
lasthope
Dodano: 2016-10-04 17:46:02
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Piękny ten akt
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
leciutko i zwiewnie:)
Ładnie, lasthope:)
dziękuję wszystkim za odwiedziny:) i przeczytanie i
pozostawiony ślad :)
yamCito
;) dobrze, że mężczyźni nie maja tego problemu ;) (
ja rzadko kiedy się upiększam ;) bo po co mam Boga
poprawiać ;-), jeśli w ogóle, to jedynie paznokcie
:)- moja domena).;)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo stylowo, subtelnie
i poetycznie.
Miłego wieczoru:}
ojej, jakie to fajne jest...jak hymn aktu
tworzenia....a powiem Ci za to(jeśli nie znasz)jak Pan
Bóg stworzył Adama i Ewę...i tak sobie stanął i rzekł;
ale mi się udał en Adam, ale mi się udał!...a ja. a
ja? spytała Ewa - ty to jak skończysz 30 lat to
będziesz się już musiała malować!
Ładnie to wygląda
Piękny akt tworzenia
- we wspomnieniach.