Album amicorum
pamiętliwym
Dziś miałem szczery zamiar opublikować coś
z mej poważnej liryki właściwej, jednakże
odstąpiłem od tego, bo dopadła mnie
ponownie mentalna błazenada.
Przypomniałem sobie, jeszcze z dzieciństwa,
taki rodzaj spontanicznej poezji jak wpisy
do dziewczęcych pamiętników.
Wiele takich wpisów dokonywałem w mych
szczenięcych latach, bo te młode kobietki,
po prostu, bardzo mnie lubiły, a wspomnę
przy tym nieskromnie, że trochę sobie w tym
pomagałem.
Nim przejdę do własnej radosnej twórczości
na tym polu, przytoczę nieco klasyki czyli
autentycznych sztambuchowych wpisów:
Jesteś miła i sympatyczna
jak gitara elektryczna!
Na górze róże
Na dole bez
Kto Cię nie kocha
To żeby zdechł .
Ku pamięci,
Niech Ci diabeł łeb ukręci,
Niechaj kręci i muzykę,
aż Ci tata kupi brykę
.Na dnie morza leży klucz....
chcesz go zdobyć...
....to się ucz....!
Czy to noc czy to dzień
Justin Biber tooooo jest gej.
Takich perełek zebrałem więcej, jednak tu
się już wstrzymam, bo to przecież moja
autorska strona. Mam tu swoje najświeższe,
prawie ad hoc wymyślone, może nieco
ekscentryczne i frywolne propozycje.
Na początku wpis dla dziewczyny, kobiety,
laski itp., no, bo to klasyka:
Na wierzbie wiszą zgniłe śliwki,
Na łotrach wiszą zdechłe psy,
Alfonsom kasę wiszą dziwki,
A w moim sercu tylkoTy!
Propozycja powyższa może wydać się za
ryzykowna, bo m. in. ewidentnie „obraża
uczucia”. Cudzysłów jest moim protestem
przeciwko temu obiegowemu pojęciu. Uczucia
ma się albo się ich nie ma, uczuciami możne
kogoś obdarzyć albo nie... Tzw. obraza
żadnych uczuć nie dotyczy, bo jedyne dla
nich zagrożenie to grzech zaniechania!
Teraz potykam się o merytoryczną kłodę.
Rzadko mężczyźni czy chłopcy prowadzą
pamiętniki. Dlatego też ten wierszyk może
awaryjnie służyć za laudację lub skierowany
personalnie... toast:
Żyj, Przyjacielu, piękniej, raźniej
I lśnij nam w blasku swojej chwały.
Niech trunek rozum Ci rozjaśni
W tej głowie dużej i w... główce małej!
Na koniec nieco prywaty. W naszym
parlamencie zasiada prawdziwa Dama.
Wytworna tak w ubiorze jak i w sposobie
bycia. Jako osobowość medialna wypowiada
się przed kamerami z finezją, erudycyjną
elokwencją i powalającym wdziękiem. Wobec
takiej kobiety nikt nie może być obojętny
czy nieczuły. Mnie to właśnie też się
wydarzyło:
Konwalii cała balia
I w każdej ręce dalia,
Róże na dole i górze
I frezje niczym herezje.
Na każdej stronie piwonie,
Astry jak miodu plastry,
Fiołków wonne tobołki,
Bratków pełne rabatki...
Takie to moje kwiatki
Dla Kempy Beatki!
dziejopisarzom domowym
Komentarze (46)
Żałuję, że przepadły moje pamiętniki ze szkoły
podstawowej :( Pozdrawiam.
@Elena Bohusch
Miałem w dzieciństwie, Eleno taki sam dylemat. Do
teraz też nie wiem, co to jest ta "mięcia", może
peppermint?!
@Sotek
Na zdrowie, Sotku! Chociaż dopiero się rozkręcam!
@grusz-ela
Nie przejmuj się, Eluś. zrobimy nowe!
@smętny wojtek
damy te nie muszą być od razu osobowościami... Niech
tylko wygłazsają swe poselskie kwestie do rzeczy, na
rzeczy i w miarę poprawną poolszczyzną.
@tańcząca z wiatrem
Wg bodajże mistrza Julka S. odpowiednie rzeczy daję
słowo...
jako dziecko w pamietniku znalazłam wpis - "KUPA
MIĘCI" :)
@bobi
Dziękuję, uśmiechając sie nie tylko od ucha do ucha,
ale i dookoła!
Alez ja zaluje, ze nie zachowaly sie moje szkolne
pamietniczki!
Twoje wpisy swietne! Nawet takie foremki moga byc
literatura!
Serdecznosci, Klaterku :)
i owszem a tam tych dam jest znacznie więcej, co
prawda nie wszystkie są takie erudytki ale starają
się, czasem się plączą, czasem słodko kłamią tylko
niestety, to nie są osobowości w przeciwieństwie do
... i może właśnie dlatego na ich temat trudno
cokolwiek napisać.
pozdrawiam
Art kalterku
Wdzięczna jestem Tobie dozgonnie,
zgadzam się też z Twoim określeniem tej persony:))
Pozdrawiam serdecznie
i uściski przesyłam:)
Art Klaterze zaiste wesoły ale i bardzo mądry z Pana
człek. Ten dla Beaty K mi sie podoba.
@ewita1
Oczywiście, z wielką przyjemnością. Zajmę się tym
jutro.
@ewita1
W moich tekstach posiłkuję się zdobytą wiedzą
polonistyczną. Na studiach zajmowałem się przede
wszystkim funkcja artystyczną języka, a pracę pisałem
z metaforyki w poezji Tadeusza Peipera (poeta dziś już
zapomniany, bo traktował poezję jak farmaceuta).
dziękuję, pozdrawiam i zapraszam
Może mnie się Wpiszesz do pamiętnika. Będę bardzo
rada, aczkolwiek pominąć mnie nie wypada, jeśli
wszyscy mają wady, nie chcę Twojej Miły zguby.