Alergia i Miłość
Alergia przychodzi na wiosnę
z zielenią traw zapachem kwiatów
Rozkapryszona jak pogoda
zakrada się porannymi mgłami
I do wieczora jak cień
nie daje się zniechęcić
nawet chemią tajemną
potęguje się
by rozlać łzami
lub kichaniem na wiwat
przygrywa
roztargniona
rozmarzona
upierdliwa
jak Miłość
autor
Taki Sobie
Dodano: 2016-06-01 12:38:45
Ten wiersz przeczytano 1641 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
upierdliwa jak miłość :)) tego się nie spodziewałam
:).
dobrze, już nie będę nic podpowiadać
Sorry
co ja z Tą cii... mam :((
Uczyli mnie, żeby starać się eliminować łączniki,
typu: i, a
oraz tzw. watę, czyli: ten, tego, tam, gdzieś.
Są to słowa, które zwykle nic nie wnoszą.
Owszem, bywają wiersze, gdzie powtórzenie np. "i"
wzmacnia przekaz, np.
"I wiatr był silny, i deszcz padał i zewsząd otaczały
mgły".
W Twoim wierszu, moim bardzo skromnym zdaniem mozna
spokojnie w kilku miejscach "i" wyeliminować.
Ja bym to zrobiła w drugim wersie i ósmym.
Co do końcówki - troszkę za dużo przymiotników.
Usunełabym 'rozdrażniona', bo 'roztargniona' msz
wystarczy.
Jako ciekawostkę:)) Ci powiem, że nagromadzenie obok
siebie wielu wyrazów na tę samą literę brzmi
nieciekawie.
Po za tym, aby nadać niektórym momentom więcej
możliwości do odczytu, no wiesz, żeby było ciekawiej,
usunęłabym pewne słówka i to Ci pokażę:
zakrada się porannymi mgłami(usunęłam 'z')
Czytaj teraz i jak widzisz? Bo ja widzę co najmniej
dwa obrazy:)
by rozlać łzami(usunełam 'ze')
Oj, za duzo też 'się':(
potęguje się i nasila - te dwa wyrazy znaczą to samo.
Proponuję jeden z nich zastąpic czyms innym i zrobić
to tak, aby wyeliminować 'się'.
Może po prostu: "rośnie", ale jest tyle mozliwości,
tylko troszkę czasu i mysli zebrać:)
Ogólnie mówiąc, po drobnej kosmetyce, bardzo mi się
podoba:)
No:))) troszkę tych przymiotników na końcu nadmiar,
ale jest fajnie:)
Te wszystkie słowa, dotyczące poprawek w Twoim
wierszu, są moim widzeniem tekstu i dobrze przemyśl,
jesli zdecydowałbyś się na te maleńkie zmiany. Chodzi
o to, żeby Twoje mysli, to co chciałeś powiedzieć, nie
zostały tą korektą zmienione.
Ale wydaje mi się, że są to takie drobiazgi, które w
żaden sposób nie przeinaczają treści.
Bardzo proszę w przyszłości śmiało zwracać uwagę na
tego typu błedy, lub inne w moich wierszach.
U kogoś wyraźniej widać, niż w swoich.
pozdrawiam
ps.'upierdliwa' - doskonale to zaobserwowałeś:)
a i jeszcze tytuł:))) niezbyt, ale pomysłu nie mam.
I zaskakujaco i fajnie :)
No, miłości upierdliwej;) to jeszcze nie przeżyłam.
Może na taką mam alergię ;)
Ciekawy zestaw zapodałeś :)
Dobre porównanie:)..pozdrawiam...
Na to pytanie peel musi sobie sam
odpowiedzieć:) Obie mają ze sobą
coś wspólnego.
Pozdrawiam:)
Na zdrowie i śmiać się ze swojej alergii...
pozdrawiam cieplutko :)
ooo... zaskakująco, ale fajnie :-)
Fajnie pokazane atrybuty miłości i alergii, coś jednak
mają wspólnego. Serdeczności.
naczynia połączone
nie ma alergii miłość niezmącona
Pozdrawiam serdecznie:))
alergię wyleczy chemia, na którą ma wpływ
miłość...pozdrawiam :)
No muszę przyznać ,że z Miłością upierdliwą
zaskoczyłeś totalnie...;)
Doskonały wiersz , och bardzo na tak - uklony