Alfabet miłości.
Bo to dziwna gra,
Chyba każdy zna.
Zwana miłością,
Z piękną przyszłością.
Jak to na początku:
Włosy kręte,
W noc zaklęte.
Koisz mękę,
Podając rękę.
Potem gdzieś w zakątku:
Tańca brudnego,
Lęku tajemniczego.
Rąk dotyku,
Ust na styku.
Kończąc z braku wątku:
Zapachu słodyczy,
Co wciąż krzyczy.
Brak bliskości,
Twej czułości.
Bo z miłością moi mili,
Tak jak to w alfabecie:
Samogłosek AĄ EĘ OU YI,
Samych nie znajdziecie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.