Alic(ja)
wczoraj wieczorem założyłam
sukienkę nazbyt krótką
pokazać nogi zamiar miałam
zerknęłam szybko w lustro
szminki za gruba warstwa szpeci
w pończochach oczka leją łzy
lakier ulotnił się z paznokci
a w lustrze smutek lśni
szpilki zdejmuję swoje przeszły
sukienkę midi włożę dziś
z uśmiechem mrugam do lusterka
nowe nadchodzą dni
Przypomniał mi się gdy czytałam wiersz Pana Vick Thor
Komentarze (31)
Widzę w nim magię uszytą z codzienności, z tej która
lepsza chce być.