Alicja
delikatnie opuściły się pragnienia
u stóp twojego snu
trwożnie wstrzymany oddech
wkradł się w cienie skrawków nocy
jakie założyłaś wychodząc mi na spotkanie
w kagankach moich źrenic
rysowane w głowie kształty
rozprowadzane w akwarelowy obraz
śladów uwielbienia
nasączały z wolna ciekłolubną tkaninę
ciebie
upodabniając ją do kształtu moich warg
na lekko wygiętym moście bioder
stopniowo nikła w mroku
wątła postać dziewczyny
wstępującej do krainy czarów
Komentarze (14)
Z miłością i pięknie.
Bajkowo...
Piękny, magiczny...pozdrawiam;)
Dziękuję za życzliwe komentarze.
Witaj.
Cudownie opowiadasz o miłości i o niej, prawie że, z
krainy czarów.
Podoba się wiersz bardzo, bardzo.
Pozdrawiam.:)
Delikatna i tajemnicza narracja wiersza wprowadza mnie
nie tylko w krainę czarów, ale także w magiczne arkana
miłości.
Życzę nieustającego szczęścia.
magicznie.
Wiersz romantyczny, namiętny. Pozdrawiam serdecznie:)
Ślicznie i magicznie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Magicznie o miłości - :-)
pozdrawiam:-)
Super pozdrawiam
Jest magia:)). Pozdrawiam
Magicznie rozmarzony wiersz, faktycznie to chyba
Alicja z krainy czarów, wiersz miło poczytać,
pozdrawiam serdecznie :)
pięknie,
pozdrawiam:)