Amarius
delikatnie gładzę
Twój grzbiet
wytłoczony złotem oprawiony
otwieram Twoje wnętrze
czytając bezwiednie
Ty nie protestujesz
nie piśniesz słowa skargi
nie krzykniesz z bólu
dopóki nie zacznę wyrywać
Twojej duszy
strona po stronie
***
wypiłam z Ciebie życie
zamykam wnętrze ze zgrzytnięciem
kręgosłupa
już nie mi nie powiesz
- na moich półkach nie ma
pustych miejsc
autor
OrchideaPhobos
Dodano: 2008-04-22 23:16:01
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.