Ambicja
Wezmę tabletkę podwojonej ambicji,
Ucieknę od niestosownych uniesień,
Przebrnę przez rzekę wypełnioną skruchą,
Zginę w tle bez kolorów.
Sięgnę do nieba bram,
Kiedy tonąć zacznę w piekle,
Zdmuchnę świeczkę życia,
Kiedy już skończy się czas.
Mam więcej ambicji na swój plan,
Wisząc nad skrajem własnego ja,
Nie mam już czasu na przemyslenia,
Przedawkowałem.
Więc zbliżony koniec,
Tuż przed mymi oczyma,
Jednak nic nie widzę,
Bo mam zeza.
autor
Kurt
Dodano: 2007-04-06 20:43:23
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.