Amfetamina
ta biała szmata wszystko zniszczyła
cel życia, marzenia - wszystko zabiła
przestałam sięgać po białą damę
bo wiedziałam co później się stanie
i jak nie czułam tak kocham teraz
w miłości pecha miałam już nie raz
a tych łez miłości zbyt wiele
nie umieją pomóc mi przyjaciele
bo nic nie czułam kiedy to brałam
w skałę bez uczuć się zamieniałam
a teraz czuje jak kiedyś czułam
bardzo żałuje że wszystko zepsułam
choć tego nie czułam byłam szczęśliwa
tak biała dama jest bardzo zdradliwa
a teraz czuje to czego nie czułam
ale teraz już niczego nie wskóram
choć szczęściem mi byłeś, smutna cię
zapominam
dziękuje za piękne chwile które z tobą
spędziłam
wierze że zapomnę, że smutek minie
oby już nigdy po amfetaminie
nic dodać, nic ująć...
Komentarze (1)
Zabujczy wręcz wiersz ;) Uwielbiam wiersze o tej
tematyce, naprawde żeby o tym pisać trzeba czuć ;)
Pozdrawiam;)