Amorowe rozterki XXV-XXX
Dziś taki sześciopak :)
"Amorowe rozterki XXV".
10.09.2017r. niedziela 14:52:00
Nie lekceważę praw tego świata,
Więc dlaczego zdaje się,
Że świat lekceważy mnie?
Po owocach można poznać,
A, co jeżeli uschnę bez owoców?
Przecież to ten świat mnie dobija.
"Amorowe rozterki XXVI".
10.09.2017r. niedziela 14:55:00
Grzeszę jak każdy,
Ani mniej, ani więcej,
Bo w oczach Boga jesteśmy równi.
Wiem, że tyle wokół niedoskonałych
uczynków,
Bóg chce byśmy tacy jacy jesteśmy
przylgnęli do Niego.
Ja to robię,
A Ty...,
A Ty świecie mimo wszystko kochany?
"Amorowe rozterki XXVII".
10.09.2017r. niedziela 14:57:00
Nie chcę być jak faryzeusz
I wystawiać Pana Jezusa na próbę,
Ale czy mi się to udaje?
Jedno wiem,
Jestem dzieckiem,
Dzieckiem, które w swej ufności
Dotyka Pana Boga.
"Amorowe rozterki XXVIII".
11.09.2017r. poniedziałek 15:22:00
Próbuje się różnych uzdrowień,
Dają radę nawet odciętą, uschłą rękę
przywrócić do życia,
Jedna, czy zdołają to samo zrobić z
duszą?
Myślę, że w celu reparacji duszy
Trzeba szukać pomocy i rozrznania w
Niebiosach.
"Amorowe rozterki XXIX".
11.09.2017r. poniedziałek 15:28:00
Kochać można wiele,
Ale najważniejsza Miłość jest w Niebie,
Jeżeli tam chce się być szczęśliwym,
To trzeba pokochać Ewangelię,
Czy Ty świecie o tym wiesz?
Czy Ty świecie idziesz tą drogą?
"Amorowe rozterki XXX".
11.09.2017r. poniedziałek 15:31:00
Logika Miłości,
Zwłaszcza tej Bożej
Może przerosnąć...
A na pewno króla kłamstwa!
Jest to kryzys,
Jest to pewne wyzwanie,
Wyzwanie, któremu trzeba postawić czoła.
Niech pokona się wszystko to,
Co nie wydobywa się z skarbca serca,
Czy jesteśmy na to gotowi?
Czy mamy na to siłę, odwagę?
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
AMOR1988
Komentarze (21)
mądrze prawi Dziadek :)
Myślę trochę inaczej. Do bycia mądrym i dobrym
człowiekiem nie potrzeba ewangelii. Religie bardziej
osłabiają a nieraz wręcz ogłupiają człowieka.
Doprowadzają nawet do wojen. Żeby być szczęsliwym na
drugim świecie trzeba być nim najpierw na ziemi.
Liczą się czyny każdego z nas i co po sobie zostawi.
Ja osobiście nigdy Boga o nic nie proszę a wyłącznie
dziękuję i nie robię tego w kościele/ który do niczego
nie jest mi potrzebny/ ale prywatnie w domu, nie
modlitwami ale swoimi słowami..Myślę, ze różne są
drogi do Boga.. Nieraz a może często bardzo
fałszywe... Na Twój wiersz oczywiście głos oddaję i
pozdrawiam.. Miłego wieczoru...
widać, że religię masz głęboko zakorzenioną w sercu.
Ładnie:))Pozdrawiam:))
Amorze! - Ladnie to nazwala Assasin(ładnie jak dla
mnie) - slowo na niedzielę. przeczytalem z uwagą.
podziwiam w tobie otwartość umyslu, odwgę i brak
uprzedzeń z zalozenia. Pięknie łączysz przemyślenie i
mądrośc tradycji ze znamionami i wnioskami
wspólczesności. w tym przypadku - nawiązanie do
dzisiejszości - tylko pozornie błache- przez nazwanie
przemyślen "sześcopakiem". - to bardzo dobry towar, a
folia wierzchnia mu nie umniejsza i jest znakiem
Twojego świadomego osadzenia w rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie:))
Amorku niezłe "słowo na niedzielę" :)jednak wolę Cię w
serii "Chłapowo My Love " :) pozdrawiam serdecznie :)