karta-pin-dziękuję
przede mną mil dwieście
paliwo tankuję
stacja w świętym mieście
KARTA – PIN –
DZIĘKUJĘ…
czas na krótką przerwę
żołądek strajkuje
szaszłyk, z kawą – werwa
KARTA - PIN – DZIĘKUJĘ…
w strugach deszczu jadę
o! sklep „MOTO” tu jest
wycierak na ladzie
KARTA – PIN – DZIĘKUJĘ
serwis ogumienia
(prawy tył szwankuje)
sprawnie koło zmienia
KARTA – PIN – DZIĘKUJĘ
coś z silnikiem nie tak
więc się zatrzymuję
w firmie „AUTO –
LEKARZ”
KARTA – PIN – DZIĘKUJĘ
a po drodze, w Jankach*
w REAL’u kupuję
coś w TIP’owskich markach
KARTA – PIN – DZIĘKUJĘ
choć podróż służbowa
z okazji korzystam
sza! nie wie szefowa
sprawa oczywista…
o! znak - KOMOROWO
skręcam późnym rankiem
w firmie (sławne logo)
zrobię niespodziankę
pozdrawiam na wstępie
Ty mnie nie poznajesz?
więc szepczę zaklęcie
no nie! to ty, Janie?
skry w Twych oczach piwnych,
uśmiech szczery – wartość
której nawet Gates Bill
nie zapłaci kartą
*Janki - miejscowość na trasie do Warszawy
Komentarze (11)
Ładny wiersz, napisany z humorem, podoba mi się
pomysł, karta- pin, jakże nieodzzowny element naszego
życia, fakt można wszystko kupić, ale są rzeczy
bezcenne, czyjś uśmiech, życzliwość...zazhowany rytm i
rymy sprawiają ,że czyta się przyjemnie i z uśmiechem
hmm...życzliwości nie można kupić...wiersz napisany z
humorem ,ciekawy
Sprawnie i z humorem napisany wiersz.
Z dawką humoru, piękne rymy no rytm oczywiście- samo
życie, ale za uśmiech płacić nie trzeba to fakt choć
jak twierdzi szybasia czasem jest więcej wart niż
złoto.
Zyjemy w takich czasach, ze niebawem zapomnimy jak
wyglada bilon...Cale szczescie czy dewiza czy tez "
visa" za takie skarby jak usmiech czy wzruszenie...
placic sie nie da. Wiersz swietny
Bo uśmiech nic nie kosztuje, a wart jest więcej niż
złoto. Dobrze, że przypomniałeś nam o tym.
Jakze realnie! Rzeczywiastosc w karcie PIN. Tak sie
nam zycie zmienia. Wartosci w nas jednak zostaja, a
piwne oczy dziekuja. Ladnie!
gdy czytałam ten wiersz przypomniały mi się podróże
właśnie tą trasą :) a kartą nie da się wszystkiego
kupić.
Sa takie towary ,ze karta za nie nie
zaplacisz: za zadna cenne nie kupisz
milosci ani przyjazni ,,,wiersz lekki,,
napisany z humorem.
Są takie towary i rozmiary, że żadną kartą nie
zapłacisz, są też uczucia, które łatwo człek traci ale
są również takowe, które wciąż tkwią w głębi duszy jak
nowe.
Wiersz na tak, szczypta opowiastki za służbowej
przejażdżki ale humorkiem tryska.
A za takie oczy to nawet solidny debet na koncie mozna
zrobic.A na serio bardzo podoba mi sie Twoj wiersz ,bo
jest w nim i dawka humoru i takze lekka sentymentalna
nuta w zakonczeniu.Czyli nie wszystko na jedna karte.