Amory w oborze
Iwona z Zamory
poszła do obory
bez wściekłości
dla radości
uprawiać amory.
Panna Alejandra z Zamory
szła doić krowy do obory
Byczek ją tam zobaczył
szybko do niej doskoczył,
bowiem wzięło go na amory.
autor
elka
Dodano: 2015-12-15 09:52:19
Ten wiersz przeczytano 1263 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Prawie limeryk. Gdyby jeszcze w 1,2 i 5 dorzucić po 4
sylaby, byłoby klasycznie, a tak = wyrób
czekoladopodobny. Ale ze smakiem.
A to Iwona jedna:
"krów nie doi
bowiem woli"
czytam sobie zamiast
"bez wściekłości
dla radości"
Miłego dnia.