Amory w oborze
Iwona z Zamory
poszła do obory
bez wściekłości
dla radości
uprawiać amory.
Panna Alejandra z Zamory
szła doić krowy do obory
Byczek ją tam zobaczył
szybko do niej doskoczył,
bowiem wzięło go na amory.
autor
elka
Dodano: 2015-12-15 09:52:19
Ten wiersz przeczytano 1259 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
limerycznie i z ironiczna radością
subcio - pozdrawiam
Drugi super :)))) pozdrawiam z uśmiechem.
W tej oborze ciekawe się dzieją rzeczy, fiu, fiu.
Fajnie, dowcipnie i od razu weselej☺
ciekawe rzeczy dzieją się w oborze:))) pozdrawiam elka
...i obie niewiasty z Zamory...poszły w tany uprawiać
amory...i to gdzie...do obory...wymarzone miejsce i
pory...
Pozdrawiam serdecznie, mój plus
Fuj:)))))) Niezły zapaszek. Fajny limeryk, pozdrawiam
eluniu
rozpalona Iwona z Zamory*
po corridzie wlazła do obory,
by z pewnym torrero
miłość czynić szczerą,
bowiem on po byku mial walory!
*Zamora – miasto w północno-zachodniej Hiszpanii, w
regionie Kastylia i León, prowincji Zamora nad rzeką
Duero
:))) Miłego dnia!
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
niech to posłuży za komentarz i za przykład
limeryku........
piękna Iwona ze wsi Zamory
poszła doić krowy do obory
złapała za cycek
lecz to był ów byczek
a gra wstępna gdzie, do cholery
A któż to był skory,
iść z nią do obory?
Pozdrawiam!
ladnie :)pozdrawiam
i w oborze się rozgląda,
byk i ogier dobrze wygląda,
jest chęć i chuć,
to wokoło czuć.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawe miejsce wybrała.
Niejedna Iwona...
a później zdziwiona :)