AnGeL
Wierzylem kazdemu slowu...nawet serce biec za toba chcialo i ucieklo gdzies w dal...spojrz na dlon moja dlon taka inna lza na niej ...ale czyja ona jest...to chyba lza aniola ...nie placz wiecej moj aniele ...nie jestem Bogiem i nie potrafie tak jak on zmieniac twego losu...ale mam sile potezniejsza w duszy w slowach...milosc ktora odda ci skrzydla bysmy mogli oboje pofrunac do krainy gdzie slona lza stanie sie slodkim nektarem naszego zycia
autor
Lucas1987
Dodano: 2007-08-31 23:08:05
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.