Z anim U zbierasz S konasz
...ewentualnym emerytom żyjącym w przyszłości
Przez żywot swój długi płać haracz
bandytom,
Choć oni przed czasem wykończą Cię
skrycie.
Ochłapy dorobku dostaniesz być może...;
Gdy wcześniej Twych szczątków do ziemi nie
złożą.
Komentarze (21)
hmm chodzi oto że człowiek patrzy na zbyt małą skale
A to Polska wlasnie. Koszmarna w swojej
rzeczywistosci.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo chwytliwie z sarkazmem/krotko ale niczego nie
brakuje/
Temat z seri rozważanie o życiu w fraszkowym wydaniu
A że życie nie jest łatwe to wiemy
p o z d r a w i a m
Właścicielka "ochłapów" serdecznie dziękuje, prosi o
kolejne fraszki póki mnie jeszcze nie "złożyli".
Serdecznie pozdrawiam.
bardzo udana fraszka, chociaż niestety wcale
nieśmieszna :-) witaj znów na BEJu :-)
Drogi "rademenes" nie piszę kim jestem, lecz
odpowiadam na zarzuty "zdziwionego". To On mi to
wytyka. Więc niczemu to ma służyć a poza tym, czemu
taka zgryźliwość zaraz?; nikogo na kolana nie rzucam i
nie zbieram na tacę.
Wiersz zyciem malowany. Pozdrawiam .
Witaj Marku:) nie ukrywam, że miło mi Ciebie powitać
po tak długim czasie, mhmm co do wiersza nic dodać i
tez nic ująć:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Kiedy ZUS pada zaczyna się łatanie dziury w budżecie.
Najprościej uderzyć w najsłabsze ogniwo. Nim emeryt
jest i będzie.
Czas ruszyć na ulice
Europie "stop" powiedzieć
tam nie ma demokracji
gdzie nam się gorzej wiedzie
załamuje mnie to,że będę musiała pracować do 67 roku
życia, gdy dziś wielu korzysta z przywileju
wcześniejszej emerytury, która jest opłacana również z
moich składek...dobry temat
witaj,poruszyłeś aktualny temat chcę też zabrać głos
jest rzeczą dla mnie oczywistą że duchowni powinni
płacić składki emerylalne jak i podatek z własnej
kieszeni,nie może być tak jak jest.To słabość klasy
politycznej spowodowała taką sytułację że są lepsi i
gorsi,kasta ludzi która ma w nosie prawo a na ustach
frazesy i groźne pomruki typu ,,chcecie wojny z nami
to ją będziecie mieli''ukłony
Dziękuję krzemanko za uwagę. Poprawiłbym, ale w języku
polskim nie można użyć zechcieją, a zechcą nie będzie
pasować rymem i rytmiką.
Zdziwiony, czy jak się jeszcze nazywasz ukrywając się
pod różnymi nickami; wiem, że na ten wpis odpowiesz
pod innymi płaszczykami, ale trudno. Miło mi, że po
dwóch latach, jednym miesiącu i dwóch dniach mojej
nieobecności dalej masz pełno nienawiści do mnie.
Trudno, "wybacz im Ojcze..." powiedział Jezus. Po
pierwsze, tu piszę wiersze i nie powinno Cię obchodzić
kim jestem a tym bardziej nie łącz pisania wierszy z
moim powołaniem, czy jak wolisz, zawodem. Po drugie,
podatek i składki płacę jak wszyscy. Prawosławni
duchowni nie są z tego zwolnieni. Po trzecie, nie
znasz mnie i nie mów czy mną kieruje interes, czy
powołanie. "Przyjdź i zobacz..." - tak mówi Pismo
Święte. Sądzisz nie znając mnie osobiście, więc
przepełniony jesteś nienawiścią. Po czwarte akurat
fraszka traktuje o czasie pracy społeczeństwa, czy jak
wolisz wiernych. Duchowny służy wiernym do końca
swoich dni... przynajmniej w moim wyznaniu. A jeśli
nie napisałem nigdy wiersza to pokaż swoje, albo
przedstaw jakiś papierek uprawniający Cię do fachowego
komentowania poezji: wtedy nasza dyskusja będzie miała
sens. Tak będzie jeśli masz choć trochę
samokrytycyzmu... Dziękuję mimo to, że cierpliwie
czekałeś tyle czasu by się poznęcać...