Anima Damnata
Czy można potknąć się o ciszę?
Czy można milcząc krzyczeć?
Czy można sny zawieszać na niebie?
Jak daleko można uciec od siebie?
Pytań tysiące kłębią się w głowie,
Pytań na które nikt nie odpowie.
Skrzydła podcięte, ręce złamane
Usta zaszyte, oczy zawiązane.
Nieczuła na światło, ślepa na kolory
Zewsząd otoczona przez szalone stwory
Tuż przed świtem gdy świat się wykrzywia
Cisza kąsa i ciemność ożywa
Zadaję pytania tykaniu zegara
I pęka mi dusza, i łamie się wiara.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.