Animacja
Mojemu Rusłanowi...
Chcę dotknąć twojej skóry,
poznawać krok po kroku,
rozmarzyć błękit oczu,
wspomnienia czerpać z mroku.
Wygładzać wszystkie blizny,
usypiać wraz z westchnieniem,
poczuć się znów bezpiecznie
na zawsze z twym imieniem.
I przekomarzać rankiem,
a nocą śpiewać fugi
no, bo jeśli nie teraz
to kiedy po raz drugi...
Popłynęły hektolitry wody oceany zmieniły granice wiatry mi Ciebie przygnały by otworzyć nową stronicę
Komentarze (8)
Tyle radości w wierszu, cieszyć się chwilą, to
sztuka.
Płynność rymu..dobry dobór środków wyrazu..jak dla
mnie trafione..pozdrawiam
Czasem to jest trudna sprawa, pragnienia, niepewności
z miłości oprawa. Ale takie marzenia można snuć bez
końca, nie wiadomo czy kiedyś doczekają słońca.( Co do
erotyków i miłości jestem sceptyczna hi hi)
takiej okazji żal przepuścić, chwytaj i czerp wszystko
co najlepsze
No i taka erotyka na noc wspaniała:)
Ach erotyką powiało ale prawdą jest, że nie wchodzi
się drugi raz do tej samej rzeki.
wiesz lubię czytać Twoje wiersze....zawsze mnie cieszą
i takie ciepełko w serduszku zostawiają...
Chwytaj okazje,nie odkladaj na pozniej,zeby nie
zalowac!Bardzo romantyczny wiersz.