...Anioł...
...Mój anioł...
Ręce ma splątane...
Łańcuchami więzienia...
Jego serce krwawi...
Wije się z cierpienia...
Mroczny ma wizerunek
Skrzydła obdarte…
Pióra wypadłe...
Szaty podarte...
Po aureoli ani śladu...
Już nie jest jak dawniej
Nie jest już biały
Ale mroczny bardziej
Oczy ma wypełnione żalem...
...smutkiem...
Prosi o pomoc
Z nędznym skutkiem
Nic już nie pomoże…
To KONIEC!
Koniec cierpienia...
Jego światło zgasło
W bólu zapomnienia...
autor
CzteryPoryRoku
Dodano: 2007-02-03 18:05:25
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.