Anioł
Alabastrowy policzek pokrywa solna
powłoka
Oczy spowija gęsta mgła
Dłonie sinieją i drżą coraz intensywniej
W pudle zwanym ciałem słychać tylko puste
bicie serca
Brak jednak pulsu, brak reakcji
Bez słów, bez mimiki
Powoli
Cichutko
W dźwiękach samotności
Tak umiera
Anioł..
Jako załącznik dodaje moje zdjęcie: http://s6.photoblog.pl/photos/B2/78/15750592.jpg
autor
Marta Zawadzka
Dodano: 2008-04-20 17:55:33
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.