Anioł
Błądząc w czeluści piekieł,
starych spróchniałych serc...
Znalazłam skrzynkę z napisem
"strącony, niechciany".
Otworzyłam, tam Anioł siedział,
zapłakane oczy miał.
Jego serce w drobnych kawałkach było,
lecz poskładać je zdołałam.
I odtąd jedyny Anioł
jakiego widział ten świat,
pośród diabłów, krwi i cierpienia...
ze swą diablicą podąża do bram nieba.
P.S. Ty wiesz...
autor
makiwpolu
Dodano: 2007-03-24 15:20:40
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.