Anioł miłości
We mgle rozpaczy, na dnie istnienia
gdy nie czujesz, gdy nic nie ma,
gdy zabili wiary trwanie,
twe nadzieje twe kochanie,
miłowania słodkie chwile,
na dno spadasz,marnie giniesz.
Bez słów prawdy ,bez litości,
bez nadziei dla miłości.
Tak zdradzona w swej rozpaczy,
cóż twe serce teraz znaczy?
Jesteś chwilą,dniem straconym,
blade ciało ,martwe dłonie.
Piękna kiedyś,pełna wiary ,
i jak anioł nie do pary,
co być nie mógł,nie mógł istnieć.
Sam w oddali choć tak czysty.
Musiał upaść,już go nie ma.
Cud narodzin,ból istnienia.
W samotności i rozpaczy,
nic nie znaczy,nic nie znaczysz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.