Anioł rzeczywistosci
Skradłam szept wiatru
Obudziłam w chmurach marzenia
Dotknełam blasku słonca
Umyłam dusze w kroplach porannej rosy
Piesciłam dłonmi kosmyki trawy
Składałam pocałunki
na pakach rozkwiatajacych kwiatow
W przewracanych kartkach lisci
szukałam nuty miłosci
Deszcz otulił policzki strugami cierpienia
Blask piorunow uciał skrzydła
Pozostałam Aniolem Rzeczywistosci
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.