Anioł Stróż
Wodziłeś za mną wzrokiem
Chodziłeś krętymi ścieżkami
mego umysłu
drogę, po której stąpałam
wyścielałeś płatkami róz.
Twoje śledzenie mnie
zaczęło być interesujące
a gdy skrzydłami
dotknąłeś moich włosów
poczułam, że
to może być cos więcej.
Bałam się Ciebie,
ale wieczorami
kierowałam do Nieba
moja modlitwę:
"Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój."
Strach minął
i wyszeptałam cichą prośbę,
aby się do Ciebie zbliżyć,
... wtedy Odszedłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.