Anioł stróż.
Nikomu nie powiem, że z Nim rozmawiałam
bo w tajemnicy zachowac to miałam...
Jest taki dobry, wspaniały,
jak lek na ten zły świat cały !
Pomógł mi zawsze, choc czasem w to
wątpiłam,
ale dalej w sercu o niego się modliłam.
Że go kocham- powiedziec sie nie
wstydze,
nie mam mu za złe że Go nie widzę
Nie widze, ale czuję wszędzie,
i wiem, że na zawsze przy mnie bedzie.
Chce za wszystko mu podziękowac
i juz na zawsze w sercu mym schowac...
Bo miejsce dla Niego ciągle tam bedzie,
żeby był ze mna obecny wszedzie.
Więc w sercu swoim teraz go noszę
a On często robi to o co poproszę.
I co tylko może, dobrego daje
chyba takie sa jego zwyczaje.
Bo to jest mój Anioł Stróż w niebie...
tatusiu: ja nigdy nie zwątpie w Ciebie !
Dla Ciebie... !
Komentarze (2)
Spodobał mi się ten wiersz szczególnie ze względu na
wielowątkowość. Można interpretować dowolnie, pomimo
że napisany prostym słowem, skromnie!
Ujmujacy wiersz...Kazdy ma kogos, kto pod postacia
Aniola Stroza wciaz przebywa miedzy nami, chroniac nas
przed zlem swiata...