Anioł stróż
najukochańszej Paulince:)
Czasem bywa, że świat się szary staje,
Miejsca na nim nie ma dla zabłąkanego
człowieka;
Czujesz się niezauważany,
Niepotrzebny,
Niekochany…
Każdy dzień jest życia skrajem,
Każdy zaskakuje, gdy podniesie się
powieka,
I pojawia się on: tak uważny,
Potrzebny
I kochany…
Jest, kiedy odlatują szczęścia motyle,
Czuwa, gdy rozpacz porywa na dno;
Opiekuje się zabłąkanym człowiekiem
W rozterce,
W cierpieniu.
Za uśmiech, którego dajesz mi tyle,
Za wspólnie zwalczane zło,
Za dzielenie się życia sokiem
Dziękuję Ci
Przyjacielu…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.