Anioł ze złamanymi skrzydłami...
Przepraszam...
Mroczna cisza
Spokój
Ciemność.
Czarne krzyże
Lśnią w blasku księżyca
Padającym przez gałęzie drzew.
Spokój
I nagle...
Szelest
Chrzęst złamanej gałązki
Pod czyimiś nogami.
Widać tylko zarys sylwetki
Ze złamanymi skrzydłami...
I własnie ja sie czuje jak taki anioł ze złamanymi skrzydłami... ktory powinnien juz odejsc.. ale nie moge bo wiem ze cos mnie tu jeszcze na tym świecie czyma... ;(
autor
Anioł_Śmierci
Dodano: 2006-07-07 23:35:01
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.