Anioły
Dla mojego przyjaciela Gregorego:)))
W baranich cumulusach ,
w zwiewnych długich bialuśkich
sukienkach,
słychać trzepot skrzydlatych postaci.
Z uśmiechem rumianym na twarzach,
z lekkością baletnicy
wyłania się postać anioła jego
i aniołki jej.
Tak siedzą w obłokach i gadają
o głupotach.
Nagle stuk puk stuk puk
i wrota ciężkie dębowe otwierają swe
podwoje.
A na dróżce do nieba stoi kolejna
istota.
Całusy, wiwaty, uściski,
szybko skrzydła doprawiono
w ramiona.
I teraz anioł on, anielica ona
i aniołeczek
latają po niebiańskich przestworzach.
Dla Ciebie Gregory, byś zawsze wiedział, że jesteś w mojej myśli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.