Anioły Śmierci
Anioły Światła podcinają mi skrzydła
bo zazdroszczą...
czarnych piór wplecionych we włosy.
Wołam na pomoc Anioły Ciemności
choć wiem, że nie słyszą...
Czarne pióra przesłoniły mi oczy.
Plączę się w gąszczu
kołaczących się myśli i niemych krzyków.
A ja spadam!
Ucięły mi skrzydła Anioły Światła...
I rwą pióra
dla których i przez które umieram...
autor
Wilkołak(ona)
Dodano: 2007-12-09 18:02:38
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Anioły ...dobre,złe...białe i czarne...ze skrzydłami i
bez aureol...przychodzą do nas...chcemy lub nie...
czuję się, jakbym czytała o sobie sprzed pół roku...
zawarłaś prawie już ponadczasowy problem...
Sens jest ukryty głęboko, ale warto go poszukać i
zmusić się do refleksji wywołanych tym wierszem. tak
mało słów, a znaczenie tak wielkie. Wiersz naprawdę mi
sie spodobał i zasłużył na plusik...