Anioły to przecież nie mogą być...
Wyrwano mnie z bajki
strącono na ziemię
bym umierał samotnie
co dnia bez Ciebie
Zamknięto mi raj
i wycięto kolory
bym był na zawsze
niezadowolony
Słońce schowano
mi gdzieś za chmurami
bym nie mógł się ogrzać
jego promieniami
księżyc skradziono
a gwiazdy pogasły
by był bez marzeń
zimny mój wieczór każdy
W głowie mojej
pokasowano wspomienia
bym szczęścia nie miał
najmniejszego cienia
na twarzy zaś zmarszczek
mi poprzyprawiano
bym nawet dla siebie
wyglądał zbyt staro
A stało się tak
jak zwykle z zazdrości
tam w niebie i mnie
poskąpiono miłości
której tak bardzo
jak nigdy pragnąłem
To Ciebie wybrałem
byś była moim aniołem
Spotkała mnie kara
za tak wielkie uczucie
anioły to przecież
nie mogą być ludzie
odcięto mi skrzydła
pozbawiono świętości
lecz mimo to wszystko
nie żałuję miłości
Raz jeszcze bym
powtórzył to pewnie
gdyby damo mi szanse
zbliżenia do Ciebie
z tym że teraz mądrzejsze
działanie moje by było
zabrał bym Cie ukradkiem
i Uciekł stamtąd szybko
Komentarze (1)
Bardzo piękny wiersz o Aniołach które straciły wiarę
że są nimi z powodu postępowania ludzi.One zawsze są
Przyjaciółmi i będą.Piękny wiersz w formie i treści