O Anjele Gabriele...postradałeś...
Płynące nuty z naszych ust
brzmiące tak fałszywie
nie prosiłam o wodę
W rozprutym swetrze
on stoi, gdzieś pośród
rażących świateł latarni
Pogubiony w grzechach
teraz i on jak te
panie jest już na sprzedaż
Wstydzi się swoich plam,
które zostawił mu Bóg
tak w prezencie...
Po połamanej drabinie
skończył z niebieskimi
bajkami...
autor
mala_poetka
Dodano: 2005-03-12 14:31:47
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.