Antybohaterowie

Witaj Bożenko:)

Myślę,że przy wierszu powstanie niejeden komentarz za
i być może przeciw - niezgadzający się do końca z
Tobą.Jednak chyba nikt się raczej nie odważy bo trzeba
przyznać Tobie rację tylko czy to się zmieni?:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Temat rzeka... ale bardzo dobrze, że ktoś ten temat
porusza. Napisałaś interesujący i potrzebny wiersz,
Moli :)
Pozdrawiam :) B.G.

Mily o ile mnie stracza pamięć nie myli to ten
pierwszy czytałam.

Zbyt cżęsto kasujesz teksty - nie ma się do
czego odnieść.

Miłego dnia.

Co do wierszy na ten temat. Napisałam dwa. Oba były
kiedyś na beju.
Jeden o pedofilii kościelnej, po pierwszym filmie
Sekielskich (dyskusja była) i sugestie też, że to
"atak na kościół; , a drugi o pedofilii w występującej
w rodzinach, z perspektywy ofiary( nie był to wiersz z
własnego doświadczenia zaznaczam)
Zmykam już :)

:)

sorki Mily - masz pecha z tym dzisiaj...

Witaj raz jeszcze Moly,

wiesz tyle co ja się natłumaczę to mogę już
wnet zebrać w książkę.

Pewna informacja jest zawarta w dopisku za
mottem, ponieważ mam już to doświadczenie, że bywam
wciąż utożsamiana z podmiotem lirycznyn i...

Jest też mój wcześniejszy komentarz - odnoszący
się do pierwszych komentarzy.
Ale to nic wolę parę osób zaangażowanych w
treść, które nakazują mi się tłumaczyć od
powierzchownych opinii.

Nie chodzi też o to czy nasze opinie są zgodnę -
wystarczy, ze sie rozumiemy - przynajmniej ja
Ciebie.

Powinien powstać jeszcze nie jeden tekst, mówiący
tak jak Ty to czujesz i widzisz.

Generalnie niesprawiedliwość społeczną, godną
napiętnowania - krople drążą skałę.

Jeszcze coś dodam; ni trudno zgadnąć, że jestem
chętną dyskutantką (warunki też podawałam) i
zdarzyło mi się od dość bliskiej mi osoby płci
naszej usłyszeć; "faceci są wstrętni, ale
one też sa troche winne'.

Wiesz to jedna z tydch dyskusji była na temat
zdarzeń na Wybrzeżu - przetrwała dobra atmosfera,
mimo różnicy zdań.
I to jet dla mnie cenne.

Sumując wdzięcznam Ci jestem bardzo za tę
dyskusję - nic milszego dla piszącego.

Serdecznie Ciebie pozdrawiam i dziękuję za
poświęcony czas.

Moliczko, nadpisek mnie zmylił, bo
# MeToo*-(polska wersja #JaTeż) – ruch obywatelski
istniejący od 2017 roku, mający zwrócić uwagę na
problem molestowania seksualnego.

Akcja została nagłośniona po oskarżeniu Harveya
Weinsteina – jednego z producentów filmowych w
Hollywood – o dopuszczenie się molestowania wielu
kobiet[1][2][3]. Hasło #MeToo zostało spopularyzowane
przez amerykańską aktorkę Alyssę Milano, która w swoim
wpisie na Twitterze zachęcała inne kobiety do
opowiadania o swoich przeżyciach. W akcję, której
celem jest zwrócenie uwagi na skalę problemu, jakim
jest mizoginizm[4][5] zaangażowali się również
celebryci

Stąd moje pierwsze skojarzenie.
Księża też biedni bywają rzadko, dlatego moim zdaniem
interpretacja może być różna.
Co do winy... środowisko nie ma znaczenia. Ale już
kategoryzacja ze względu na skuteczność karalności ma
sens mz.
W organizacjach religijnych kara jest dywan.
W polityce jest immunitet.
W świecie filmu ręka rękę myje.
W innych branżach- zazwyczaj więzienie.
W sprawach rodzinnych- matki często ukrywają partnera
pedofilnego i wypierają stan dla sobie tylko znanych
korzyści.

To tylko moje spojrzenie na sprawy i nikt nie musi się
z tym zgadzać.
Pozdrawiam :)

Panie Marku witam na tej stronie,

lubie rzetelne dyskusje...
Tekst wyraźnie wskazuje, że w temacie są
niedojrzałe (ani fizycznie, ani psychicznie -
jeszcze nie kobiety) i dojrzali przynajmniej
wiekiem i pozycją mężczyźni - stąd to wyrażenie, bo
o mężcxzyznach nie zwykłam tak mówić, ani pisać...
samce.

Zatem prosze mi wybaczyś, albo sie nie rozumiemy,
albo poniosły Pana hormony.

Ale naprawde serdecznie dziekuję za jasny
komentarz.

Pozdrawiam i życze miłego zakończenia tygodnia.

świetny wiersz,
dobrobyt może zniszczyć człowieka,
jeżeli przywiązuje do niego zbyt
dużo uwagi,
życzę miłej soboty:)

Zuchwałe, bogate, niemoralne samce gorsze od COVID-u,
a te niewinne samiczki jak aniołki. No i fajnie.

Mily,

nie jestem zwolenniczką dzielenia winnych według
środowiska z którego pochodzą.
Zawężenie dyskusji do jednego środowiska prowadzi
wszelkie dyskusje w tym temacie na manowce.

Jak chodzi o "duchowieństwo wszelakie ", to osobiście
uważam, że przymusowy celibat jest bezpośrednią pokusą
pedofilii, bo dzieci to "najbliższe i najłatwiejsze
ofiary" :( , a popędu nie da się wyłączyć. Już lepiej,
żeby mieli jakieś "gosposie czy kuzynki"...

Witaj Mily,

a te tłumaczenia się pedofilów o lubieżnej
napastliwości chłopców i dziewczynek żądnych
miłości?

Najczęściej w procesach za zamknietymi
drzwiami!...

Pozdrawiam i dziekuję za wątłą nić porozumienia.

Racja.
Mnie się kojarzy ze sławetnym (Sch)Weinsteinem, który
na procesie udawał schorowanego starca z balkonikiem
:(
Pozdrawiam Moliczko