Antyreklama.
Tera, zara, nara ... ,
nowe słowa, skróty myślowe.
Znikają: teraz, zaraz, na razie,
w użyciu, te nowe.
Najnowsze, "Oszcz",... eech,
treści nie pojmuję.
Co słowo to oznacza?
w słowniku nie znajduję.
Szanujcie ludzi.
Nie wszystko, co nowe
blasku dodaje.
Tak przedstawiona reklama,
antyreklamą się staje
i ... niesmak budzi.
Reklamy, reklamy,
wielka błazenada.
Mamy piękny język.
Nim posługiwać się wypada.
Komentarze (14)
Słusznie czyni, kto się o wykwintność języka stara.
Pozdro..., nara...
też nie lubię reklam-są takie krzykliwe ...
o tak to prawda a tak często zapominamy o naszym
pięknym jezyku....a szkoda....pozdrawiam,..
ostatnia zwrotka mowi wszystko na temat jezyka ktory
nalezy wlasciwe uzywac
Prawdę zawarłas w wierszu. Reklamy to przesyt i często
łgupota. Są instytucje, jak np Telewizja, od których
powinniśmy mieć prawo oczekiwać posługiwania się
poprawna polszczyzną. Niestety, język stamtąd płynący
jest często okropny.
krzyk na wiatr nic nie da, język zawsze żył swoim
własnym życiem i dobrze, to co dziś niepasuje jutro
będzie leżeć jak ulał ;))
"tera,zara,nara"to jeszcze nic... nie będę tutaj
przedstawiać gorszego słownictwa jakie słyszę na ulicy
oraz w środkach masowego przekazu......tego już się
nie da słuchać...pozdrawiam
masz całkowitą rację ,mamy tak piękny i bogaty
język,powinniśmy o niego dbać,smutno się robi gdy w
środkach masowego przekazu nasz język jest
zachwaszczany zwrotami anglosaskimi,nowy pan i wzór,to
śmieszne,pozdrawiam
no wlasnie, osobiscie nie cierpie reklam, zwlaszcza
takich, ktore ty w swoim wierszu pieknie opisalas
Mowa potoczna, jeszcze trochę i syna nie zrozumiem,
pozdrawiam.
To naturalne że język ulega zmianom , ale to co
ostatnio obserwujemy w koło to tragedia . Co gorsza
lansują to również środki przekazu. Pozdrawiam.
jestem za:) ale co młodzi na to? bez narka? bez spoko?
dżizaz, i wiele innych, ale warto powalczyć
temat na czasie
Brawo za temat! Mnie też szlag trafia, kiedy psuje się
język ojczysty. Niektórzy mówią, że język żyje, więc
może się zmieniać, niestety, takie zmiany jak
uwidocznione w Pani wierszu powodują agonię naszego
języka, a co najmniej okaleczanie. Podam jeszcze
lansowany nawet przez lektorów radiowych i gwiazdy
estrady zwrot "dzięki bardzo" (zamiast "dziękuję
bardzo" albo "wielkie dzięki") czy, na przykład,
"piętnaście do siódmej" (powiadomienie, że jest za
piętnaście siódma). Wszyscy takie zwroty słyszymy.
Zawsze, uporczywie, po usłyszeniu takiej zapowiedzi w
moim ulubionym radiu, dzwonię do nich i ostrzegam, że
już nie będę ich słuchał (czasem skutkuje). Walczmy
więc!
W pełni popieram-to mi się podoba że zaczyna się coś
na ten temat mówić...powodzenia