Apokalipsa
Zewsząd nadejdzie
zniszczenie
ogień z czeluści zagrabi co święte
oddechem nieba
boskich namiętności
zmiecie z powierzchni
wszystkich moich członków
obumarłą
miłość
Ja prorok
Obraz .:Zdzisław Beksiński.
autor
AnnaZłotnik
Dodano: 2015-10-18 17:27:26
Ten wiersz przeczytano 966 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
paranoiczne może zawiera lekarstwo
Bardzo ciężki wiersz, ale mi się podoba.Pozdrawiam i
uśmiech przesyłam:)
Podoba się bardzo :)
Mnie niestety nie zatrzymuje.
Nie ma w nim emocji.
Ale to mój odbiór, inni mogą w nim coś dostrzec.
Apokaljipssaaa-mawiała pani Frał z ,,Włatców móch" :)
Witaj Anno
Bardzo ciekawy wiersz
z dobrym tekstem i realistyczną
dramaturgią.
Pozdrawiam:}