apokalipsa osobista
koniec... stało się
nic nie będzie tak jak dawniej
spełniły się nasze obawy
teraz tylko zamykamy oczy
zaciskamy pięści, wstrzymujemy oddech
czekamy...
na bombę jądrową
na głos z nieba
na a p o k a l i p s ę
ale cisza...
nic się nie dzieje
zegar nadal wybija ten sam rytm
w telewizji nadal nadają "modę na
sukces"
ludzie na ulicy nadal obrzucają się
błotem
mamy ochotę stanąć na środku
i krzyczeć
czy nikt nic nie zauważył?!
czy was to nie obchodzi?!
czy nie widzicie, że kończy się świat?!
ktoś szepcze nam cichutko
słyszymy tylko my
nasze serce podpowiada
"skończył się świat
ale tylko Twój...
teraz musisz udawać
że żyjesz dalej..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.