Apoteoza bzdury
Apoteozę bzdury
daję Wam do lektury.
Te metafory
to me potwory.
Orogenezę smutku
tworzę po cichutku.
Me pióro niczym rapier
tnie atramentem papier.
Czytajcie wersety
od wierszoklety,
które są z sensem,
sieją nonsensem.
Taki ze mnie orator,
poeta amator.
Apoteozę bzdury
daję Wam do lektury.
Komentarze (6)
Podpisuję się pod Akaherojką :).. M.
hehehehehe dobre, zostawiam plus na rozmnożenie :)
parafrazując autora "te wersety z nonsensem - sieją
wielkim sensem"; powodzenia:)
Ładny, dowcipny, graby wiersz!!!+..........!
nie ma to jak autoironia...
Bardzo ciekawy i z humorem napisany utwór,
"me pióro niczym rapier, tnie atramentem
papier"-świetne:)pozdrawiam:)