Ar...
.
lśni, niczym wyostrzony blask.
w deszczowe dni wchłania w siebie dym
dławiąc się wszystkim i niczym,
wsiąkamy w jego tło. zanika obraz.
jest cicho choć pohukuje sowa -
zna twoje imię - a ja wpatruję się w
aleję wierzb, scalam się z nią,
bo tylko tam, jest takie miejsce.
miejsce ostatniego westchnienia,
gdzie ciągnie się opowieść
o zachodzie słońca
i tej nocy wyrwanej ze szponów wiatru.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-08-27 07:16:14
Ten wiersz przeczytano 1158 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Przecudny erotyk, o drapieżnym tytule, pozdrawiam :)
Alinko - zawsze
dziękuję
Ewo, do później. Do dobrego dnia.
Tulone zostawiam, na siłę, na moc.
fantastyczny
tajemniczy
dynamiczny
Grześ Ty wiesz ... Tulaski
dziękuję kochani za miłe komentarze
Ar..ku/Ar..ku no i wydało się :))) Miłej nocy Ci życzę
nie wiem Ewcia, czym jest to tajemnicze Ar, ale wiem,
że jest częścią mnie.
pozdrawiam Ar ek :):)
Dziękuję i pozdrawiam
Ewuniu ja też mam takie tajemnicze miejsce w moim
lasku, jestem tam sam, wtedy jestem szczęśliwy, wiem
że las mnie nie skrzywdzi. On jeden jest sprawiedliwy.
Miłego dnia Ewciu i głowa do góry.
W wyobraźni próbuję przypisać Twój wiersz do sceny z
filmu
Pozdrawiam
Opowieść pośród nocy ciszy wyrwanej ze szponów
wiatru... podoba się, pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładnie :)
Miłego dzionka.
...potrafisz zauroczyć; pozdrawiam Ewka:)