Architektoniczna balladka o miłości
Pewien młody a zdolny architekt,
który stale by coś projektował,
nigdy nie miał głowy do kobitek
i z żadną dotąd nie romansował.
Nie mam czasu na podobne bzdury
mówił - na owe achy, zaklęcia, płacze,
we mnie tkwi demon architektury,
chcę stawiać domy a czasem pałace.
Zapewne byłby on kawalerem,
aż po kres życia w pustej sypialni,
gdyby nie spotkał panny, rowerem
dojeżdżającej do pracy w pralni.
Ujrzawszy z bliska więźbę jej krokwi,
proporcję fasady i pakamer,
uznał, że jest to rokoka rozkwit –
oraz, że nadszedł czas na sakrament.
Obecnie, jak głosi ta ballada
jest ojcem wielu synów i córek
i nade wszystko mu odpowiada
możliwość korekt oraz powtórek.
Bo sztuka budowlana wymaga
znajomości łączenia segmentów.
Nie zrobi tego byle łamaga
pozbawiony sztywnych elementów.
12.09.2008
Komentarze (31)
Potrafisz zainteresować swoją twórczością. I bardzo
dobrze, bo świetnie to robisz:)
Pozdrawiam.
re piotrowi majowemu; w zasadzie jedyne co piszę
nowego na Beju , to komentarze. Ponieważ jako
grafoman, jestem "przywiązany" do swojej produkcji, to
wszystkie utwory mam zarchiwizowane, i to potrójnym
zapisem; alfabetycznie tytułami, rodzajami
literackimi(aforyzmy, ballady,bajki,erotyki,fraszki,
haiku itd itp), oraz datami dziennymi, zestawione
miesiącami całorocznie(366zakładek) w ten sposób na
każdy dzień mam w archiwum kilka a niekiedy
kilkanaście utworow, bo grafomanię od 1975r. i mimo
wielokrotnej selekcji (piec) miałem tej makulatury
kilka kartonów. Jestem z natury chomikiem i zbieram
wszystko głównie książki. Nie jestem kolekcjonerem
,raczej "misz-masz" i "cicer cum caule". Ostatnio
zarzuciłem zwyczaj kopiowania wszystkich opinii i
komentarzy ( dla porównania - gdy utwór wklejam
ponownie na Beju)Teraz "siedzę"głównie w N.A.S.A gov.i
apod bo kosmos, kosmologia, eksploracja, bardzo mnie
interesują. Bej to tylko antraktowa rozrywkadla
odprężenia.
I jętką się zastrzał gąsior na mniszce.:)
haha, udał Ci się Wiktorze. naprawdę, nie jestem
wazelinolizem. A tak poza tym- bardzo lubię Franka
Ghery'ego i Gaudiego. i Zaha Hadid fajne rzeczy
projektuje. I ci wszyscy outsiderzy, co robili z domów
cuda, jak choćby słynny listonosz, co zbierał przez 30
lat życia kamienie i pierdyknął z nich pałac :) Leniwy
jestem i nie che mi się googlać jego nazwiska :)
re yanzem`owi;LJK był dla mnie autorem przede
wszystkim "Przekrojowym", który to tygodnik
prenumerowałem od 1955r do czasu przeniesienia do
Warszawy w 2002.
Całą młodość kształtowały
mi;"Przekrój",miesięcznik"Problemy" i od 1965 r.
"Forum" za czasów redakcji Jana Gerharda.Ludwikiem
Jerzym Kernem "kminiło" się dla szpanu koleżankom.
Bardzo płodna wyobraźnia i nienaganny warsztat:))
Troszkę podobny do mnie z tym brakiem czasu:-)
Pozdrawiam serdecznie
Zapachniało mi od razu Ludwikiem Jerzym Kernem i nie
myliłem się. Pierwszy lepszy (głupie stwierdzenie, on
nie miał "gorszych")jego wiersz
(http://wiersze.doktorzy.pl/dziura.htm) znaleziony w
necie jest jota w jotę tak świetny, jak pański
(oczywiście nie ma mowy o plagiacie). Świetna puenta o
sztywnych elementach.
A panna z rowerem ...sadząc po efektach wizualnych
jakie zaoferowała peelowi + to jest to
Nie miał głowy do kobitek, bo stale by coś projektował
. Kobiety się nie projektuje... ją się bierze peelu i
to taką jaka jest.
doskonałe :-)!
Jestem jak zwykle. Ale fascynuje mnie jedno. Datowanie
Twoich utworów. Co Ty piszesz i jak piszesz
...TERAZ???
:)) właściwe elementy, to podstawa
SUPER!
:)))))) dzięki za uśmiech
Super;)
Świetny z Ciebie Vick Thorze budowniczy...
różnorodności :-)
Pomysł przedni.