Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Aria

Zuzannę do mojego pokoju
przemycałem skrycie.
Za każdym razem
chroniąc ja przed złym
spojrzeniem,
mojej gospodyni,
co wstając przed świtem,
spać się kładła zbyt późnym
wieczorem.
(stad nasze amory
z konieczności dotykały
bardzo późnej pory).

Pewien problem w tym
że w uniesień szczycie,
Zuzanna śpiewać
miała zwyczaj -
sopranem koloraturowym,
(może nazbyt głośno
lecz z werwą solistki).

Cóż mogłem począć
aby nie krępować
Jej muzycznej pasji?

Brałem w ręce gitarę
i akompaniowałem,
drżąc cały
o mocny sen gosposi.

Aż do pewnego dnia
kiedy o świcie,
odkryliśmy gosposię
drzemiąca,
w muzycznym zachwycie
(w fotelu pod drzwiami).

Od tego dnia Zuzanna
przychodząc do mego domu
swobodnie śpiewała
unisono!
(A mnie do dzisiaj
pozostało muzyczne obycie).

I to wewnętrzne przekonanie
co pewność daje -
że muzyka łagodzi
obyczaje!

Dodano: 2012-05-29 03:21:08
Ten wiersz przeczytano 1443 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Obrazkowy Klimat Radosny Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

geddeon39 geddeon39

puenta trafiona w dziesiątkę:))) ale najciekawsze jest
to że odkryłeś wspólne pasje z gosposią:))) Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »