Ariadną mi byłaś
Ariadną mi byłaś
moją Ariadną byłaś przez lata
gdy nić zwijałem z życia dróg krętych
w maleńkie motki co dziś w szufladach
wspomnieniem jakże o tobie pięknym
znaczyłaś ścieżki swoich snów przędzą
snów śnionych nocą i tych na jawie
pajęczynami skrywanych tęsknot
jakbyś ślepcowi dawała ramię
teraz być z tobą już tylko pragnę
wyruszyć w podróż wyczekiwaną
gdybyż utkała jakaś Arachne
z tych nici dla mnie ostatni całun
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
16.01.2014.
Komentarze (47)
Ona pomogła.
I tylko takiej miłości- co wzajemną jest. I zawsze
piękną.
To jeden z lepszych i ciekawych wiersz. Brawo
andreasie. Pozdrawiam
łał
cudowny wiersz
Tylko zastanawiam się dlaczego "byłaś" a nie jesteś.
Bardzo doszlifowane rymy, stąd trzyma czytelnika przy
sobie.
Ładny wiersz. Podoba mi się.
Pozdrawiam
Świetny wiersz, już go czytałam gdzie indziej, a tutaj
plusuję. :)
Ładny zatrzymuje. Pozdrawiam serdecznie
Przepiękny wiersz...+++
Pozdrawiam
Po komentarzu Beorna niczego więcej nie dopiszę.
Piękny wiersz.
Bardzo dobry wiersz z nutą nostalgii . Pozdrawiam
serdeczne
Romantyczny, z tęsknotą. Pozdrawiam.
Andreasie, bardzo urokliwy jest ten twój wiersz.
Zgrabnie połączyłeś dwie mitologiczne metafory.
Ale czemu tak smutno?
Byłaś przez lata moja Ariadną.
A więc przewodnikiem, duchowym wsparciem, bowiem
Ariadna prostuje drogi i pozwala odnaleźć się w
labiryncie życia.
Czyżby to była niedościgła Ariadna?
A może to była Ariadna spełniona, która odeszła
zostawiając po sobie jedynie nić, którą z powrotem
mozolnie nanizałeś na motek pamięci.
Ale ostatnia strofa sugeruje, że Ariadna odeszła na
zawsze, przekroczyła granicę dnia i nocy, życia i
śmierci.
A więc to pragnienie śmierci, ostatniego całunu
utkanego ze wspomnień, to wiara na połączenie za
granicą niepoznanego.
Pozdrawiam
Ładny wiersz.
Mimo smutku pięknie się czyta... ;)) Pozdrawiam!