Astrofizyk
Spotkałem astrofizyka
I mówię mu najjaśniej
Niech mnie pouczy laika
Dlaczego słońce gaśnie?
A on teorie ze słuchu
O słońca wypaleniu
I supernowej wybuchu
Przebiegającym w okamgnieniu
Spytałem - a co potem?
Zagłada neutronowa
Pulsarem w czarnym kącie
Wiruje dookoła
Cichutko, regularnie
Z ogromną dokładnością
Pulsuje nieustannie
Bezradną samotnością
Po co Pan to bada?
Bo jeśli słońce stworzone
By dawać - jak człowiek z miłości
I jeśli podobna zagłada
Jak dawanie bez wzajemności
To może to odkrywanie
Pokaże jak w miłości
Bóg nadał rozwiązanie
Dla ludzkiej bezradności…
Komentarze (2)
Ciekawa metafora, oryginaly pomysł - zastanawiam się,
czym zainspirowany ;)
oryginalne porównanie słońca do miłości jedno i
drugie daje ciepło , kiedy wypala się zostawia
pustkę...