Autoportret
Sobie Samej I Aniołowi ...
Nie pamiętam jak mam na imię. Różnie mnie
nazywano. Był czas, gdy byłam różą o
zapachu miłości. Był czas spod znaku
cierpienia i nadziei, że kiedyś ustanie.
Pamiętam, że byłam też szczęściem
potrzebującym bliskości i zdzirą, która jej
nie dostanie …
Nie pamiętam już ile mam lat. Kartki z
kalendarza już wyblakły, już nie
przemawiają. Ślady dawnych ust, jeśli już
nie wytarte to się zacierają. Wiosny? Ileż
ja ich mam, gdy podziwiam wiatr, gdy
podążam za blaskiem słońca? Gdy patrzę na
Ciebie widzę cały świat i to najlepszy
czasu pogromca …
Nie pamiętam już, kim jestem. Żyję. Czy to
nie wystarczy? Jestem drzewem obdartym z
nadziei, które mimo to ich łaknie. Jestem
marzeniem o najpiękniejszym z uczuć i panną
młodą, lecz nie w bieli. Czekam na tego
najpiękniejszego z anieli by otulił mnie
skrzydłami i ukoił w beznadziei …
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.