Autoportret
Jaka ja jestem skomplikowana
Czasem przez siebie niezrozumiana.
Wszystko inaczej, wszystko nie tak
Wszystko niejasne, określeń brak.
Pragnę spoglądać na życia obrazy
Jak inni ludzie,
Bez takich zwątpień i takiej urazy.
Czemu nie wierzę
Czemu nie ufam
Czemu się lękam
Czemu po linii życia
Tak bardzo się błąkam.
A może właśnie
To co postrzegam
A czując, tak sądzę
To jest prawdziwe
A inni błądzą.
A może czekam na słowo – czar,
Które mi powie,
Że to co czuję, to wielki dar.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.