autostrada marzeń...
moje ciało niczym po autostradzie
pędzi..
poddane twoim dłoniom..
z dwóch rytmów naszych serc
powstaje jeden takt...
pędzi...
poddane rytmowi twoich rąk..
teraz ja kreślę mapę na twym ciele,
kreuję wizję naszych wspólnych snów..
tej nocy tańczymy z gwiazdami,
dotykamy ustami gwiezdnego pyłu,
uciekają chwile, którymi łapczywie
sycimy się by nie czuć głodu rozłąki...
zrywam dojrzałe pąki płomiennych róż
by czuć twój zapach,
by nim przesiąknąć...
dać mu się uwieść..
„podążam ścieżka snów pędząc co tchu, na ustach mając szept słów..”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.