Aż tak?
Wierszyk z szufladki ;)
Pyta pan, kim jestem?
Znakiem zapytania.
Raz słońcem, raz deszczem,
raz chwilą rozstania,
porankiem radosnym,
smutnym popołudniem,
zapowiedzią wiosny,
mroźnym białym grudniem,
szalejącym wiatrem,
duszy ukojeniem,
ciemnością i światłem,
ciszą, serca drżeniem,
iskierką żarliwą,
gasnącym płomieniem,
myślą niewstydliwą,
grzechem i pragnieniem,
czerwonością wiśni,
tęczą z barw obdartą.
Czy nadal pan myśli,
że kochać mnie warto?
Zosiak
Komentarze (130)
Dobry wieczór Zosiaczku!
Jak nie kochać...
milutkiego wieczorku :)
Aż tak? ;))
Dziękuję, tulipanku :)
trudno nie kochać taką osobę o wrażlwości serca :)
pozdrawiam :)
:)) Dziękuję, Grażynko, za poczytanie... z baaardzo
starej szufladki ;)
Kogoś z taką wrażliwością
co tak pięknie pisze,jak można
nie kochać:)
Pozdrawiam Zosiu serdecznie:)
Gdybym była tym panem to kochać cie było by dla mnie
wyzwaniem...TAK
Mam nadzieję, że Twoja szyfladka jest spora i jeszcze
takich wierszy masz więcej. Bardzo mi sie podoba.
Gratuluję.
"musze przyznac, ze mna nie
wstrzasnelo"
Na szczęście! Po wstrząsach trudno tworzyć...
:)
ladna wyliczanka, ale musze przyznac, ze mna nie
wstrzasnelo, zgrabnie napisane ale mnie ma glebi, dla
mnie oczywiscie, pozdrawiam
Piękny wiersz,ciepło pozdrawiam
Cudowny :)
Leciutki, przeleciałam przez niego nawet nie wiem
kiedy :)
polesiaczar - dzieki za komentarz :)
Ślicznie. Masz wielki talent.
Pozdrawiam.:)))
Dzięki, Wam :)
Roklin, dobrze, że choć "reszta ok."
:))