"BABA Z WOZU KONIOM LŻEJ"
Oczywiście to żart i pierwsza próba Akrostych
B abskie zaciekawienie zawsze dominuje
A ktywnie przesiadują latem na ławkach
B ablają o pierdołach ludzi obgadują
A dwokatki a jakże od różnych boleści
Z amiast plewić chwasty w swoich
ogródkach
W idzą wszystko wkoło dokładnie
kontrolują
O d czasu do czasu też lubią spacerować
Z uwagi na to że mizerna rencina
U dają pomyleńca albo i anioła
K iedyś dawno temu bezustannie śpiewały
O miłym Jasieńku i głębokiej studzience
N awet z przytupem dynamicznie skakały
I tak do wieczora nieomal codziennie
O gólnie mówiąc imprezowały w dechę
M iło uwodziły były w siódmym niebie
L epiej by im było w chałupach przy
piecku
Ż alić się rodzinie że w kościach coś
strzyka
E ch jak współczuję tym którzy tam
przychodzą
J ęzorami mielą jak stary kataryniarz
piecku, Jasieńku, rencina - zamierzone
Komentarze (105)
Dziękuję Basia23
Dobranoc:-)
Dziękuję Basia23
Dobranoc:-)
Wandziu proszę herbatka z owoców leśnych:-) :-) i
krakersiki:-) :-) :-)
O kurcze Oluś wpadłam do Ciebie na wieczorną herbatkę
a tu taka super niespodzianka ... nówka wiersz :) i na
dodatek tautogram o bardzo życiowym przesłaniu w
ironiczno wesołym wydaniu
SUPER Oluś bardzo mi się podoba
Pozdrawiam cieplutko Oluś i zostawiam dla Ciebie
promienny uśmiech
Olu ale jestem mile zaskoczona jakże fajny wesoły
akrostych Ci wyszedł Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję Wszystkim
Dobrej nocy:-)
Pozdrawiam Andrzeju:-)
fajnie, zabawnie i na 1 raz to super...ja nie
próbowałem jeszcze:)) pozdrawiam Ola
Karolu
Elu
wertycha:-)
dziękuję
pełen ironi i humorku Akrostych
pozdrawiam
Fajnie :)
Pozdrawiam
Całkiem udany akrostych, pozdrawiam cieplutko. Dzięki
za bycie u mnie.
PLUSZ50
Łukaszu
Grażynko postaram się
Dziękuję i pozdrawiam:-)
superos pozdrawiam
Masz rację, że lepiej imprezować w dechę, niż ględzić
na ławeczce,
bardzo realistyczna scenka,
też taką często obserwuję
z okna:)
Pozdrawiam Oli,
może odpiszesz na miale, dwa słowa, jak znajdziesz
czas...