Babilon
Babilon ludzkich uczuć upada
Sypie się i sączy jak krew Adama
Wypala ostatnie tchnienia nadzieji
I nim spojrzymy w przyszłość sen w koszmar
się zmieni
Śmierć gotowa na łowy
Już czas-woła Marduk
Nim przeleci wszystkie dwory
Usiądzie na marmur
I wzrokiem obejmie wszystkie ludy Ziemi
Kogo zgładzić już trzeba ?? A komu żyć w
kądzieli ??
Jednym lampiony gasną drugim lampiony
świecą
Nim człowiek upadnie demony go zjedzą
I upadł Babilon z wielkim hukiem
Jak człowiek upada gdy go stłamszą butem
Nawet tchnienia nie oddał na wspomnienie
świata
Bo Babilon twór wieczny ze śmiercią się
brata
A ona bezradnie patrzy na ruiny
Wie ,że nie Marduk ją zawiódł ale Bóg
prawdziwy
Bo gdy nadejdzie kiedyś ostatnia godzina
Śmierć prace otrzyma… aż nadejdzie
Maryja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.