Bączki
Kochani, jeśli będzie zbyt mocno śmierdziało, wiersz wyrzucę stronę wywietrzę i dalej już będę poważna. Obiecuję.
Chociaż w koło jest światowo,
każdy bączki puszcza chętnie.
Trochę dłużej lub chwilowo
ten niechcący, ten złośliwie
bączki puszcza niecierpliwie.
Takie życie moi złoci,
że te bączki ciut śmierdzące
każdą chwilę mogą sknocić,
czy w pokoju, czy na łące.
Pan nazbierał gazów wiele.
Stał w kolejce tłum niemały,
a on walnął tak od serca
aż mu włosy zesztywniały!
Proszę państwa-szepnął grzecznie,
przecież to nie moja wina
to wątroba jest złośliwa,
jak się wkurzy to przegina.
Komentarze (32)
Najważniejsze, aby umieć się zawsze dobrze
wytłumaczyć:)
Wiersz w tonie dobrego humoru:)
Pozdrawiam.
Marek
Fajny i z humorem...
Miłego dnia:)
Z uśmiechem pozdrawiam ciepło.
Fajny z poczuciem humoru.
Pozdrawiam serdecznie
Czasem trzeba trochę mniej poważnie :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry :))))
Lepiej w autobusie jak się miejsca szuka, żeby usiąść.
:)
Dobranoc. :)
usmiałam się do łez, dziękuję:)
nie ma to jak światowe bąki:)))))
pozdrawiam serdecznie
;)
Poczułem aż u siebie.
Ślę uśmiechy. :):)
Nie puszczajcie bączka
( nawet gdy gorączka!)
bo go rozdmuchają
po calutkim kraju.
hahaha....przy takiej petardzie nawet przepraszam nie
pomoże hah...uśmiałam się jak bąk! :))
Pozdrawiam
Niektórzy mówią "masz farta":). Pozdrawiam
Ja pozdrawiam z "podobasiem",
baczki zawsze sa na czasie... :)))
to dla zdrowotności puszcza się te bączki
dobre:)
Dawno się tak nie uśmiałam... i to wcale nie cicho :))
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Ha,ha,ha, a czy to nie jest tak, że kto poczuł ten
wytoczył?