Bądź
KOFEINA
W bezsensie słów
wypowiedzianych przez łzy
wyczytaj pełnię moich marzeń,
marzeń, w których jesteś Ty.
W ogromie snów,
w tej ciszy usłysz krzyk.
Szukam Cię, wołam też,
krzyczę co noc przez sen.
Więc przyjdź i bądź,
bądź i trwaj
na zawsze.
Dotykiem słów
ukoisz dusze mą.
Dotykiem swoim dodasz barw,
dodasz do życia sił.
Aniołem Twym
będe po życia kres,
będziemy snić wiecznie tak,
w letargu będziemy trwać.
Więc przyjdź i bądź,
bądź i trwaj
na zawsze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.