Bądź
Bądź mi chustką, kiedy słone z moich oczu
płyną łzy.
Bądź mi ostrzem, bądź mi nożem,
Kiedy mało słodkiej krwi, by gorzki życia
zmienić smak.
Bądź mi chmurą, kiedy słońce za nic nie
chce schować się,
Bądź księżycem, bądź mi zorzą,
Gdy zawita wieczny cień i Twoją twarz
pochłonie mrok.
Bądź mi złością, kiedy dobro uśmiech swój
wykrzywia mdły,
Bądź niebytem, bądź nicością, kiedy znudzi
mi się byt
I grobem, w którym skryję się mi bądź.
Komentarze (1)
pieknie przedstawione pragnienia ale zamiast grobem
czy nie lepiej by byl
pelnia zycia i miloscia wzajemna?